Już 13 maja wracają biegi przeszkodowe w Czechach. Wprawdzie z limitem uczestników ograniczonym do 90 osób, ale na najprawdziwszej 4-kilometrowej trasie z 20. ciężki przeszkodami. Poznajcie Gladiator Race Comeback!
Czesi stosunkowo szybko uporali się z epidemią koronawirusa. Wprowadzone w marcu ostre restrykcje, masowe testy i funkcjonujący od początku nakaz noszenia maseczek sprawił, że szczyt zachorowań na COVID-19 miał miejsce w pierwszych dniach kwietnia, a od tego czasu liczba nowych zakażeń (i zgonów) zaczęła gwałtownie spadać.
To wszystko pozwoliło rządowi Czech szybko przejść do etapu “odmrażania” gospodarki. W tym również sportu. Ba, postęp w wygaszaniu epidemii koronawirusa był tak duży, że władze znacząco przyspieszyły proces “odmrażania”. W efekcie planowane na 11 maja otwarcie siłowni i klubów fitness odbyło się już 27 kwietnia, a zaplanowana początkowo na 8 czerwca możliwość organizacji zawodów do 50 osób (bez udziału publiczności), wejdzie w życie już 11 maja. Dodatkowo limit uczestników został zwiększony z 50 do 100 osób.
I to nie koniec luzowania, jeżeli chodzi o imprezy masowe. Obecnie trwają rozmowy, żeby limit uczestników zwiększyć do 500 osób. Czeskie media spekulują, że mogłoby nastąpić nawet od 25 maja, gdy zostaną zniesione kolejne restrykcje. Bardziej prawdopodobnym terminem wydaje się jednak czerwiec.
Gladiator Race, który organizuje biegi przeszkodowe w Czechach od 2013 roku, nie czekając na ostateczne odmrożenie imprez masowych, już 13 maja startuje z serią biegów OCR pod nazwą Gladiator Race Comeback. Zawodnicy będą rywalizować na dystansie 4 km, gdzie napotkają 20 przeszkód. Na tę chwilę zaplanowanych jest łącznie 10 takich biegów w okresie między 13 a 31 maja br.
Areną zmagań będzie, otwarta 8 maja Gladiator Race Arena, czyli znajdujący się w miejscowości Hradec Králové (85 km od Kłodzka, 110 km od Pragi, 175 km od Wrocławia), największy w Czechach tor OCR.
W jednym biegu wystartować może maksymalnie 90 osób. Zawodnicy będą startować co 30-60 sekund. Nie muszą mieć maseczek. Będą mogli wielokrotnie podchodzić do przeszkody. W każdym wyścigu nagrodzona zostanie trójka najlepszych kobiet i mężczyzn.
Koszt pakietu startowego to 650 czeskich koron, czyli około 110 zł. Każdy zawodnik, który ukończy bieg otrzyma medal, poczęstunek na mecie, a w pakiecie znajdzie m.in. skarpetki i jednorazowe wejście do Gladiator Race Arena.
Nie będzie możliwości skorzystania z natrysków i szatni, bo wciąż na to nie pozwala czeskie prawo. Na teren zawodów nie mają wstępu kibice, ale cześć trasy będzie przebiegać po terenach publicznym i tam już będzie możliwość kibicowania.
JAK JSI NA TOM PO NUCENÉ PŘESTÁVCE?Přijď otestovat svoji formu… třeba jako Lukáš Novák 💪 🐒
Opublikowany przez Gladiator Race Piątek, 8 maja 2020
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o zainteresowaniu. Póki co, nie jest ono przesadnie duże. Listy startowe nie pękają w szwach. Na bieg w dniu 13 maja zapisanych jest 31 osób. Dużo większym zainteresowaniem cieszą się dwa weekendowe biegi w dniu 16 maja. Łącznie zapisanych jest bowiem 85 osób, czyli prawie połowa dostępnego limitu (2×90). Podobnie wygląda sytuacja z dwoma biegami zaplanowanymi na sobotę 30 maja.
Lektura list startowych pokazuje, że biegacze póki co dość ostrożnie podchodzą do organizowanych zawodów. Pytanie, czy jest to wynikiem obaw przed koronawirusem? Czy po prostu, ludzie mając wykupione wcześniej pakiety na inne biegi, nie chcą wydawać dodatkowych pieniędzy?
Fot. FB Gladiator Race