Pierwszy start w biegu z przeszkodami. Od czego zacząć? Jak się przygotować? Na co zwrócić uwagę? Czy ja w ogóle dam radę? Na to ostatnie pytanie odpowiadam już teraz: DASZ RADĘ! Pozostałe odpowiedzi znajdziecie w poniższym materiale.

Biegi z przeszkodami. Dla tego, kto startuje pierwszy raz, największymi przeszkodami nie są te na trasie, tylko te w jego głowie. Już na „dzień dobry” trzeba zacząć mierzyć się z wymówkami, strachem przed opinią innych czy wiarą we własne możliwości. Decyzja o udziale i zapisach jest później. A co dalej? Wygodne ubranie, sprawdzone buty, a przede wszystkim pozytywne nastawienie.

W filmie opowiem o kilku najważniejszych dla mnie aspektach pierwszego startu w biegu przeszkodowym (ekstremalnym). Poniżej natomiast opiszę jeszcze kilka spraw, na które warto zwrócić uwagę.

 

Bez kontuzji i z rozgrzewką

Przed każdym biegiem bardzo ważna jest pełna i dokładna rozgrzewka. Do biegu należy przystąpić bez niedoleczonych urazów czy przeciążeń. Jeśli coś boli od dłuższego czasu to “samo nie przejdzie”, ani się nie “rozbiega”. Wtedy warto wybrać się do fizjoterapeuty. Na trasie odradzam brawurę: skoki do wody gdzie nie widać dna, zeskakiwanie z przeszkód, bardzo szybkie zbiegi  po błotnistym lub kamienistym terenie.

Czy należy trenować bieganie?

Niekoniecznie. Pierwszy start można potraktować jak rozpoznanie terenu. Wiele osób traktuje udział w biegu z przeszkodami jako wyzwanie, startując bez przygotowania. Można tak zrobić. Należy wtedy wybrać krótką formułę biegu. Maksymalnie 3-4 km. Dobrze też wybrać się z grupą przyjaciół, którzy w razie potrzeby pomogą na trasie i na przeszkodach. Jeśli ktoś nie biega, a planuje udział, to polecam marsz lub trucht. Inaczej przy szybszym biegu po nierównym terenie, mając niewytrenowaną wcześniej stabilizację, można nabawić się kontuzji. Jeśli ktoś wcześniej biegał, ale tylko po asfalcie lub na bieżni w klubie, warto przed startem przenieść się w teren.

W rękawiczkach czy bez?

Po pierwsze, dobrze jest mieć krótko przycięte paznokcie. Niby drobiazg, a może mieć duże znaczenie. Po drugie, sugeruję rękawiczki. Ochronią dłonie, które przecież nie są przygotowane do pokonywania różnych ścianek i innych przeszkód. Zapewnią też nieco komfortu biegaczowi.

Przeszkody nie takie straszne jak je malują

Przeszkody w krótkich biegach, będących wprowadzeniem do świata biegów z przeszkodami (OCR), często są dostosowane do poziomu uczestników. Nie są więc przesadnie trudne. Dlatego zawsze warto podejmować próbę ich pokonania. Jeśli nie samemu, to z pomocą innych. W cyklu METODY NA PRZESZKODY, a także na moim kanale YT, znajdziecie poradniki pokonywania przeszkód dla stawiających pierwsze kroki w OCR.

Wyzwanie mentalne

Interesująca jest strona psychologiczna pierwszego startu w biegu z przeszkodami. W niektórych przypadkach towarzyszyć temu może stres. Uczestnik może się obawiać, że się wygłupi, że nie da rady lub będzie ostatni. To wszystko zwykle związane jest z niską samooceną. I właśnie biegi z przeszkodami są doskonały momentem na takie przełamanie mentalne. Na uwierzenie w siebie. Dla wielu częściej są one właśnie wyzwaniem mentalnym, niż czysto sportowym.

Czytaj także: