Małgorzata Szaruga – najbardziej utytułowana polska zawodniczka. Mistrzyni Polski 2018 w biegach z przeszkodami na dystansie 5 i 15 km. Najlepsza zawodniczka Ligi OCR w 2018 roku. Zwyciężczyni Finału Ligi Runmageddonu 2018. Czterokrotna medalistka Mistrzostw Świata OCR w Kanadzie.

1. Pamiętasz swój pierwszy bieg z przeszkodami?

Pierwszy raz pobiegłam w czerwcu 2015 roku. To był Runmageddon Classic w Zabrzu. Całkiem spontanicznie. Zaledwie dzień wcześniej kupiłam sobie na ten bieg buty. Jak się później okazało, były za małe. Pobiegłam w fali o godzinie 10:00, gdy na trasie było już bardzo dużo ludzi i kolejki na przeszkodach. Pomimo tego, biegi z przeszkodami bardzo mi się spodobały. A gdy okazało się, że w klasyfikacji byłam trzecia, postanowiłam trzy tygodnie później wystartować w Warszawie.

Pierwszego dnia wystartowałam w pierwszej edycji Runmageddon Games, które to zawody wygrałam. Następnego dnia pobiegłam Rekruta. Wybrałam pierwszą serię, żeby sprawdzić się na przeszkodach i uniknąć kolejek. Wtedy nie było jeszcze serii Elite i trzeba było czekać do końca zawodów, aby poznać wyniki. Dla mnie okazały się szczęśliwe. Wygrałam. Od samego początku miałam do tego smykałkę. Dlatego robię to do dziś.

2. Jak wygląda Twój reżim treningowy?

U mnie do tej pory z treningami bywało różnie. Jeszcze dwa lata temu, gdy dużo mniej pracowałam, biegałam 3-4 razy w tygodniu. Wisiałam tylko przy okazji, gdy byłam w parku lub z dzieckiem na placu zabaw.

Od dwóch lat dużo pracuję. Wychodzę rano, wracam wieczorem. Obecnie trenuję w każdej wolnej chwili, głównie w wieczorowych porach. “Wiszę” w przerwach między zajęciami i w ogródku weekendami. Ciężko określić to w liczbach, wykorzystuję każdą wolną chwilę. Mam bardzo dużo obowiązków dlatego cieszę się ogromnie, że pomimo tego, jestem w stanie wygrywać.

3. Tego pytania nie mogło zabraknąć, bo podobne postawiłaś sama na jednej z grup przeszkodowych: co trzeba zrobić, żeby więcej kobiet startowało w Elicie?

Trudne pytanie. Ja startuję w Elite, mnie te zasady odpowiadają (pod warunkiem, że organizator nie wpada na pomysł ciągnięcia 40 kg łańcucha).

Generalnie uważam, że ułatwienia które są obecnie dla kobiet wystarczą. Wysokie ścianki spotykamy tylko na Runmageddonie, tam mamy palety do wykorzystania.

Ciężary też bardzo często mamy lżejsze niż mężczyźni, a jeśli są te same, to nie są aż tak ciężkie, żebyśmy nie były w stanie ich udźwignąć. Oczywiście zrobimy to dużo wolniej niż mężczyźni, ale z nimi przecież nie rywalizujemy. Choć nie powiem – “piesek” na Runmageddonie, czy na Adrenalinie jest mega wyzwaniem, ale – do zrobienia.

Na  Barbarianie mamy dwa dodatkowe życia – uważam, że to wystarczające.

Myślę, że kobiety, które chcą startować w Elicie powinny skupić się na technice przechodzenia przeszkód, tym samym wzmacniając chwyt. Obecnie jest coraz więcej miejsc treningowych gdzie można szlifować technikę.

Ostatnio bardzo fajne podsumowanie wrzuciła Jagoda Szwarc:

“Tylko 20% kobiet z elity doniosło opaskę. Czy to sprawka zbyt ciężkich przeszkód, czy porywanie się z motyką na słońce?

Czy startuje się w maratonie nie biegając nigdy powyżej 20km? Czy podejmuje się wyzwanie jakim jest triathlon nie umiejąc pływać?

W wielu kobietach polskiego OCR drzemie wielki potencjał, ale tak niewielka ich część poświęca czas na opanowanie techniki, która jest rzeczą bardzo istotną, jeśli chodzi o starty w elite.”

Wiele kobiet startuje w open, ponieważ lubi zabawę, nie kręci ich rywalizacja – tej grupy nie ma co zmuszać.

4. Jakie masz biegowe plany na 2019 rok?

Plany biegowe na ten rok? Biegowe, a nie startowe. Hmm… w tym sezonie zamierzam wrzucić trochę na luz, odpocząć. Zadbać o to, co zaniedbywałam dotychczas. Zajmę się regeneracją, “naprawą” dokuczających problemów z kolanami i barkiem. Będę wzmacniać swoje ciało, może zacznę więcej pływać.

A jeśli padłoby pytanie o moje plany startowe na ten rok to… moja słodka tajemnica. Zrobię “wejście smoka” (śmiech).

5. Czym na co dzień zajmuje się Małgorzata Szaruga?

Jestem nauczycielką wychowania fizycznego. Pracuję w Szkole Podstawowej w Skawie.

Od roku prowadzę klub Extreme Club w Rabce. Prowadzę zajęcia zarówno dla dzieci (od 4 roku życia), jak i dla dorosłych.  Po za prowadzeniem zajęć zajmuję się recepcją, zapisami, sprzątaniem. Reklamą również, ale mam tyle tego, że reklama kuleje. Tak samo jak mój fan page.

Jeszcze jest jeden najważniejszy etat w moim życiu – rodzina, dziecko, domowe obowiązki.

*****

To był ostatni wywiad z cyklu #OCRoweDziewczyny. Do cyklu wrócimy za około pół roku. Z kim chcielibyście, żebyśmy porozmawiali?

Czytaj także: