Jednym z najczęściej zadawanych pytań w świecie OCR jest słynne “Jakie buty kupić?”. Cóż, pod tym względem HYROX nie różni się wiele od biegów przeszkodowych. Jako, że wielu zawodników w Polsce czeka debiut w HYROX w Katowicach (24 lutego 2024), przyjrzyjmy się temu problemowi, by rozwiać wątpliwości niezdecydowanych.
Buty biegowe czy treningowe?
Z racji tego, że HYROX jest połączeniem biegu z ćwiczeniami funkcjonalnymi, wybór obuwia ogranicza się dla większości do butów biegowych lub klasycznych butów treningowych na siłownię czy do CrossFitu. Połowa pracy w wyścigu HYROX to bieganie, druga połowa – ćwiczenia, odpada więc wybór na podstawie większości danego elementu. Porównajmy więc buty, które poddajemy dyskusji.
Buty biegowe (mowa o klasycznych butach biegowych na asfalt) mają zazwyczaj miękką cholewkę, delikatną wkładkę wewnętrzną i przede wszystkim – amortyzującą, grubszą podeszwę. Dzięki jej miękkości noga jest nie tylko lepiej amortyzowana, ale but działa także responsywnie, co oznacza, że lepiej “oddaje” nacisk nogi podczas biegania, dzięki czemu krok jest bardziej sprężysty.
Buty treningowe (mowa o butach typu Nike Metcon czy też Reebok Nano) przeważnie cechuje bardziej sztywna konstrukcja cholewki, dzięki której stopa zachowuje stabilność podczas wykonywania ćwiczeń. Podeszwa takiego buta jest płaska i sztywna – z założenia but taki ma służyć nie tylko do wykonywania ćwiczeń funkcjonalnych, klasycznych workoutów, ale też do treningów siłowych, w których stabilność stopy często decyduje o poprawności i bezpieczeństwie wykonywanego ćwiczenia.
Które buty więc będą bardziej odpowiednie na HYROX?
WYBÓR ZAWODNIKÓW
Krótko i zwięźle: patrząc na stopy zawodników widać zdecydowaną przewagę obuwia biegowego. Ale jak dobrać buty biegowe, żeby spełniły swoją funkcję podczas ćwiczeń?
PODESZWA JEST NAJWAŻNIEJSZA
No dobrze, podeszwa powinna być miękka i amortyzująca na korzyść biegania. Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Sama testowałam w workoutach pod HYROX kilka par butów biegowych różnych marek i oto jakie wnioski wyciągnęłam:
- podeszwa nie może być za gruba: niektóre modele buta mają niemal karykaturalnie grubą podeszwę. O ile dobrze się w nich biega (szczególnie wolniejsze, dłuższe rozbiegania), but taki może okazać się dość ciężki w kontekście rozwijania szybszych prędkości na pętlach biegu. Przy wykonywaniu ćwiczeń nie zawsze też “czuje się” podłoże pod sobą, przez co zmiany położenia stopy (np. w wall ballach czy wykrokach) trudniej kontrolować. Porównałabym to do noszenia grubych rękawiczek na przeszkodach – podobnie, nie “czuje się” elementu, za który się łapie.
- podeszwa nie może być zanadto żłobiona: w biegach OCR jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że im bardziej agresywny bieżnik – tym lepiej. W HYROX jednak najlepiej zdają egzamin buty, które nie mają zbyt wielu “wzorków” na podeszwie. Im większa powierzchnia ma kontakt z podłożem, tym większe jest tarcie, a im większe jest tarcie – tym większa stabilność stopy. Ma to kluczowe znaczenie szczególnie w ćwiczeniach z saniami.
- podeszwa nie może być zbyt szeroka: to może marginalny problem, ale i tak go przytoczę. Kojarzycie buty, które mają “łyżwy” z tyłu albo pogrubioną piankę dookoła całej pięty? Jeżeli takie macie, koniecznie przetestujcie je na ergometrze wioślarskim – czasami kształt tej dodatkowej obudowy pięty bardzo przeszkadza w dopasowaniu do podnóżka wioślarza: albo nie chce się w nim zmieścić, albo trudno go z niego wydostać.
- podeszwa musi być płaska: jasne, podeszwa każdego buta biegowego jest delikatnie profilowana, ale profil niektórych przypomina wręcz łódkę. But o takim profilu może sprawiać problemy na wykrokach i na wall ballach.
NIE TYLKO PODESZWA
Są też inne elementy budowy buta, które wpłynęły na jakość wykonania ćwiczenia. Oto, co odnotowałam:
- zbyt miękka cholewka: jeśli cholewka jest zbyt elastyczna, but może być mało stabilny i kłopotliwy m.in. przy wykonywaniu wykroków. Może też… zsuwać się z pięty podczas pchania sań (potwierdzone info).
- zbyt duża “obudowa” buta: jedna z testowanych przeze mnie par butów posiada plastikowe wykończenie przy sznurówkach. Nie czuję jego twardości przy dużym zgięciu stopy (jakiego wymagają ode mnie przede wszystkim wykroki oraz pchanie sań), ale odczuwałam z tego powodu znaczący dyskomfort przy wiosłowaniu – trudno było odpowiednio zacisnąć ten dodatkowy plastik paskiem od podnóżka.
PODSUMOWANIE
Ilu zawodników – tyle opinii i preferencji. Postaw więc na to, co się u Ciebie sprawdza. Przetestuj swoje potencjalne buty startowe w poszczególnych ćwiczeniach (szczególnie tych, które zostały wymienione powyżej) – zawodnik przygotowany to nie tylko ten, który trenował, ale także ten, który przygotował się od strony technicznej.
Fot. FB Hyrox
Przeczytaj inne artykułu autorki: