Samsung zaprezentował Galaxy Watch Ultra. Wytrzymały smartwatch z AI na pokładzie dla sportowców i miłośników ekstremalnych aktywności. Zegarek ma być konkurencją dla Apple Watch Ultra. Ale czy zagrozi również zegarkom marki Garmin?

Samsung Galaxy Watch Ultra ma kwadratową tytanową kopertę, w którą wpisany jest okrągły ekran AMOLED, zabezpieczony szafirowym szkłem. Zegarek ma standard militarny MIL-STD 810H, wodoszczelność do 10 ATM, odporność na wahania temperatur od -20°C do +55°C i bez problemu będzie działał nawet na wysokości 9000 m.

Galaxy Watch Ultra ma zaawansowane funkcje monitorowania aktywności, trenera fitness, monitorowania snu czy pomiaru ciśnienia z wbudowanego czujnika na nadgarstku. Ma GPS o podwójnej częstotliwości, możliwość importowania tras treningowych do zegarka i nawigacji podczas treningu.

Bateria, według zapewnień producenta, wytrzymuje do 48 godzin w trybie GPS i do 100 godzin w trybie oszczędzania energii.

Zegarek umożliwia płatności zbliżeniowe za pomocą Google Pay, odbieranie połączeń i obsługę aparatu. Ma również zaimplementowaną funkcję Galaxy AI. Sztuczna inteligencja nie tylko analizuje kluczowe wskaźniki zdrowia użytkownika, ale również może być przydatnym asystentem ułatwiającym odpowiedzi na wiadomości tekstowe, czy może przekształcać notatki głosowe w notatki.

Samsung Galaxy Watch Ultra swym wyglądem mocno nawiązuje do Apple Watch Ultra, ale jest znacznie tańszy od amerykańskiego konkurenta. Kosztuje 2899 zł. Pod względem oferowany funkcji oba zegarki, jeżeli pominąć ograniczenia wynikające z ich ekosystemów, są realną konkurencją. Jak się jednak wydaje, wśród sportowców wciąż poza wszelką konkurencją są zegarki produkowane przez Garmina. Chociażby z uwagi na liczbę obsługiwanych dyscyplin i wytrzymałość baterii. Dlatego z niecierpliwością czekamy na wrzesień, gdy według rynkowych plotek, Garmin ma pokazać 8. odsłonę Fenixa.

Fot. Samsung

Przeczytaj także: