Zaczęło się 23 lata temu w 1997 roku na dalekim wschodzie. Program i format znany dziś na całym świecie jako Ninja Warrior ma swoje korzenie pod Górą Midoriyama, od której nazwę bierze finałowa przeszkoda. Właśnie zakończyła się 38. edycja japońskiego show.
W japońskim SASUKE zadanie, w przeciwieństwie do światowych formatów nie składa się z eliminacji, półfinałów i finału. Ono polega “tylko” na przejściu 4 torów przeszkód. 100 osób staje na starcie. Do pokonania są stage 1, 2, 3 i 4. Kto dojdzie do końca zdobywa “Kanzenseiha” czyli Complete Domination, Total Victory, tłumaczone też jako Complete Victory, albo po prostu “tytuł Ninja Warrior”.
W Sasuke (rozgrywanym od 1997 roku) do tej pory dokonało tego 6-krotnie tylko 4 uczestników: Kazuhiko Akiyama i Makoto Nagano oraz, dwukrotnie, Yuuji Urushihara i Yusuke Morimoto.
Za każdym razem kiedy ktoś dochodził do końca, Midoriyama była utrudniana, dość powiedzieć, że w początkach programu “wystarczało” wejść na 15-metrową linę. Dziś jest to combo: spider climb – salmon ladder – lina. Łączna wysokość finałowej przeszkody to 25 metrów.
W Sasuke startują kobiety, ale jest ich niewiele. Z tego co się orientuję, najdalej (w gościnnym udziale) doszła Jessie Graff – odpadła na Cliffhangerze na stage 3. Warto też wspomnieć, że Japończycy mają jeszcze KUNOICHI, czyli odpowiednik Sasuke, dedykowany wyłącznie kobietom. Przeszkody skupiają się głównie na sprawdzaniu zwinności i równowagi i są kompletnie inne niż w klasycznym Sasuke. Mimo, że nie ma przeszkód siłowych i technicznych “odsiew” jest praktycznie identyczny i bardzo niewielki odsetek zawodniczek przechodzi do kolejnych etapów.
Wracając do Sasuke i jego 38. edycji, w poniższym materiale znajdziecie listę przeszkód na poszczególnych torach.
Stage 1
Ten etap przeszło jedynie 14 ze 100 zawodników, główna przyczyną nieskuteczności były: nieudane podejścia do przeszkody “Dragon Glider” (znanej też w wersji bez trampoliny w USA pod nazwą “Double Dipper”) oraz nie zmieszczenie się w 90-sekundowym (dla kobiet wynosił on 135 sek.) limicie czasu. Spore żniwo zebrała też ruchoma przeszkoda “Fish Bone”. Finałową “krzywą ścianę” trzeba pokonać praktycznie bez rozbiegu.
Sasuke 38, Stage 1
- Quad Steps
- Rolling Hill
- Silk Slider
- Fish Bone
- Dragon Glider
- Tackle
- Soritatsu Kabe czyli Warped wall
Stage 2
Etap składał się z 8, a właściwie to 6, przeszkód:
- Rolling Log
- Salmon Ladder Nobori i Salmon Ladder Kudari
- Spider Walk ze Spider Drop
- Backstream
- Reverse Conveyor
- Wall Lifting
Ten etap ukończyło 5 z 14 uczestników, najwięcej problemów sprawiał limit czasowy (105 sekund), oraz podwójny salmon ladder.
Stage 3
Ten, przedostatni etap programu, pokonał tylko zwycięzca, przeszkody to:
- Flying Bar
- Sidewinder
- Planet Bridge
- Cliffhanger Dimension
- Vertical Limit
- Pipe Slider
W Japonii nie ma żadnych pośrednich limitów między przeszkodami, można odpoczywać ile się chce. Ciekawostką jest, że tor zaczyna się od “Flying Bar” – przeszkody, która stanowi koniec większości torów w pozostałych edycjach na świecie.
Ikoniczny dla Stage 3 w wersji Sasuke jest Cliffhanger, od dwóch lat w wersji “Cliffhanger Dimension” z dwoma przeskokami i ruchomymi elementami. Od zawodników wymagane jest aby przelatywali z półobrotem, obrócenie się na chwycie i skok przodem są zabronione. Następnie były jeszcze ekstremalnie trudny “Vertical Limit” oraz “Pipe Slider”. Ten ostatni jest tylko teoretycznie prosty – cała trudność polega nie tyle w przejściu przeszkody co w zeskoczeniu z niej, wymaga to innej techniki rozhuśtywania i ustabilizowania drążka tak aby nie odjechał do tyłu…
Final Stage
Midoriyama w Sasuke to, w porównaniu do światowych edycji, wyzwanie o kilka klas trudniejsze: do pokonania jest łącznie 25 metrów na które składają się:
- Spider Climb (8m)
- Salmon Ladder Jūgo Dan (16 stopni/7m)
- Lina – Tsuna Nobori (10m)
Yusuke Morimoto, zwycięzca 38. edycji Sasuke, mimo jednego błędu i króciutkiego odpoczynku przed końcem Salmon Ladder, doszedł do końca ponad 2 sekundy przed czasem i zdobył, jako drugi w historii, swój drugi tytuł.
Jeśli chodzi o emocje to wszystkie światowe edycje Ninja Warrior mogłyby się w Japonii wiele nauczyć. Niezwykle zaangażowany komentarz, prostota realizacji, publiczność i zawodnicy. Nie potrzeba na siłę “robić” show, ono – jak się mu pozwoli i nie zabije go przedłużaniem, “dyrygowaniem” publicznością, montażem, czy sztucznymi i reżyserowanymi wstawkami – zrobi się samo. I tak też jest w Japonii.
Tuż przed premierą 38. edycji Sasuke zorganizowano charytatywne wyzwanie polegające na wykonaniu 1229 podciągnięć (od daty emocji programu w dniu 29 grudnia). Challenge – najwięcej podciągnięć w 30 sekund – wygrał Yusuke Morimoto, wykonując 47 powtórzeń, do tego trzymając się na vertical limit. I mamy odpowiedź na pytanie dlaczego tak spokojnie sobie z tą przeszkodą poradził w programie…
Drugi w wyzwaniu był Yuuji Urushihara, który, w wieku 42 lat, zrobił w pół minuty 46 powtórzenia. Obaj zawodnicy są dwukrotnymi zdobywcami “Total Victory” czyli “Kanzenseiha”. Próbę Yusuke można zobaczyć tutaj:
#SASUKE 2020
12/29放送に因み
『みんなで目指せ1229回❗️#懸垂チャレンジ 』自身2度目の完全制覇へ準備は万全💪最もSASUKEの頂に近い男が異次元の懸垂を見せ付ける🔥
合計1323回
記録はどこまで伸びる⁉️
最高は #漆原裕治 さんの46回 pic.twitter.com/y1eBvYgtpU— SASUKE 【TBS公式】 (@sasuke_tbs) December 28, 2020
Oczywiście reguły co do wykonywania ćwiczenia były dość luźne i na polskim castingu, znana ze stanowiska do podciągania sędzina, nie zaliczyłaby ani jednego. Tak czy inaczej, kto umie na tym chwycie zrobić choć jedno podciągniecie czy też w ogóle się utrzymać, niech pierwszy rzuci kamień.
Pozostaje czekać na 39. edycję Sasuke, gdzie na pewno pojawią się nowości, a Midoriyama najpewniej zostanie utrudniona.
Fot. Jerzy Rojkowski, TT Sasuke2020
—
Więcej o programie Ninja Warrior Polska, a także więcej ciekawostek ze świata Ninja Warrior, znajdziesz w dziale NINJA WARRIOR na eXtremalny.PL.