Już za niecały miesiąc, w pierwszy weekend września, kolejna edycja święta polskiego OCR’u czyli bieg Barbarian Race. Tym razem w Wiśle. Górska trasa, niesamowite przeszkody, niepowtarzalna atmosfera i cała armia wojowników.

Arrow, Opener i Race? Co wybierasz? A może by tak wszystkie…?

W weekend 2-3 września 2023 roku Barbarian Race zawita do Wisły. Przeszkodowcy do wyboru będą mieli aż 3 różne formuły. Każdy znajdzie coś dla siebie, jeśli chodzi o dystans i poziom trudności. Będzie można wystartować zarówno w elicie (jedna próba i system opaskowy), jak i w open (2 próby na pokonanie przeszkody).

Arrow – prekursor krótkich biegów, a w zasadzie zawodów OCR. Dystans 250-400 metrów i 9-10 flagowych przeszkód. Czy muszę się ścigać? Nie. Arrow możesz też potraktować jako “rozpoznanie terenu”, czy przetestowanie wymagających przeszkód i szybkie sprawdzenie na ile sobie na nich radzisz.

Opener – formuła dla początkujących. Około 8 km biegu i 20-25 przeszkód do pokonania. Najtrudniejsze przeszkody w tej formule są wyłączone, a spora część z pozostałych ma ułatwienia, tak żeby każdy w komfortowych warunkach zapoznał się z topowymi “zabawkami” w Polsce.

Race – ta formuła to już uczta OCR w najczystszej postaci: 13 km trasy i około 30 przeszkód. Spotkasz te wszystkie najbardziej znane, m. in. Salmon Ladder, loty, Torozy, kilka low rigów i wiele innych, których nie spotkasz nigdzie indziej. Doświadczenie niezapomniane i nieprzekazywalne. Bonus po Barbarian Race jest taki, że jak wrócisz na każdy inny bieg przeszkodowy to będziesz mieć kompletnie inną perspektywę.

Jeśli weźmiesz udział we wszystkich trzech formułach zdobędziesz “Monolit”. Jest to unikatowe, ręcznie wykonane, trofeum dla najtwardszych wojowników.

Tak było rok temu w Wiśle:

Boisz się wystartować bo usłyszałeś, że Barbarian jest “trudny”?

Jeśli uważasz tak opierając to na Twoim własnym doświadczeniu i realnie, lub z pomocą trenera, oszacowałeś umiejętności – to OK. Jeśli jednak go nie masz, a to tylko Twoje własne opinie i straszenie innych, to weź i osobiście się przekonaj.

Za trudny dla mnie” to częsty sposób myślenia, oparty na umniejszaniu siebie, na zainstalowanym w szkole strachu przed krytyczną oceną i skupianiu się na błędach. Nawet jeśli będziesz ostatni czy przejdziesz tylko jedną przeszkodę to zdobędziesz coś bezcennego – doświadczenie. “Porażka” to również sposób myślenia, tymczasem to po prostu rezultat inny od zamierzonego. Jedyny minus porażki jest więc wtedy, jeśli się niczego z niej nie nauczysz. Im szybciej popełnisz błąd – tym lepiej.

Jeśli nadal się wahasz to tu masz kilka kolejnych powodów aby wystartować w Barbarianie:

Jeśli boisz się przeszkód to masz jeszcze wystarczająco dużo czasu, żeby przygotować się do ich pokonywania. Poniżej znajdziesz nowy materiał dotyczący jednej z nich, a tu na stronie szereg innych odcinków.

Przeszkoda Barbarian Race Uzi i techniki jej pokonywania:

Nawiązując do słów Cus’a d’Amato: jaka jest różnica między tchórzem a bohaterem? Nie ma żadnej: obaj tak samo boją się wyzwania, bólu, porażki, oceny czy bycia ostatnim. To co robi jeden czyni go bohaterem, to, czego nie robi drugi, czyni go tchórzem.

Do zobaczenia w Wiśle!

Przeczytaj także: