Trzeci sezon Ninja Warrior Polska wystartował. I od razu z wysokiego C. Zestawienie mocnych nazwisk w premierowym odcinku sprawiło, że wreszcie pojawiła się sportowa rywalizacja na wysokim poziomie. Czyli to wszystko za co kochamy zagraniczne edycje tego show.

Zacznijmy od początku, czyli skrótu tego co wydarzyło się w pierwszym odcinku trzeciego sezonu Ninja Warrior Polska. We wtorek 2 marca 32 uczestników stanęło przed wyzwaniem, jakim było pokonanie toru eliminacyjnego Ninja Warrior. Wśród nich był Robert Bandosz (Last Man Standing 2020), Paweł Murawski, Michał Baryza, Jan Tatarowicz, Witalij Orichowski i czy Jakub Sielczak-Rum. To mocni zawodnicy, których widzowie mogli oglądać już w poprzednich sezonach. Pełne zestawienie uczestników znajdziecie w artykule: Ninja Warrior Polska 3: znamy wszystkich uczestników 1. odcinka nowego sezonu (zdjęcia).

Tor eliminacyjny tradycyjnie składał się z 5 przeszkód. W większości dobrze już widzom znanych. Ich przejście nie było limitowane czasem. W kolejności były to:

  • 5 kroków
  • Ognisty pierścień
  • Wirujący most
  • Wiszące półki
  • Wisząca drabina
  • Krzywa ściana

Zdjęcia przeszkód toru eliminacyjnego można znaleźć w artykule: Pogrom faworytów i przeszkody toru eliminacyjnego – oto co wiemy o 1. odcinku Ninja Warrior Polska 3.

Tor eliminacyjny ukończyło 9 zawodników. Najszybciej uczynił to Jan Tatarowicz. W zaledwie 1 min. i 16 sek. Pawłowi Murawskiemu zajęło to 10 sek. dłużej, a Robertowi Bandoszowi 31 sek. Dla porównania Dawid Jarząbek, który zamykał dziewiątkę najlepszych zawodników, spędził na torze 3 min. i 53 sek. Jedynym który toru nie ukończył, a jako dziesiąty zawodnik awansował do półfinału, był Jan Ciepiela. Zatrzymała do 4-metrowa “Krzywa ściana”.

Tor półfinałowy składał się z 5 przeszkód. Kolejno były to:

  • Lot Tarzana
  • Trasa pająka
  • Ruchomy drążek
  • Spirala Ninji
  • Przeprawa przez komin (7 m)

W półfinale nie było już miejsca na kalkulacje i spokojnego przechodzenie toru. Miejsc w finale było tylko 4 (z każdego odcinka do finału awansuje po 4 uczestników), a mocnych kandydatów minimum 6. Stąd też zawodnicy postawili wszystko na jedną kartę i sprintem ruszyli na tor. Tor w całości ukończyło, meldując się na szczycie 7-metrowego “Komina”, czterech zawodników: Paweł Murawski (czas 1:16.06), Jakub Sielczak-Rum (1:20.03), Robert Bandosz (1:21.07) i Jan Ciepiela (1:55.02).

Te półfinałowe sprinty nie wyszły na dobre m.in. Janowi Tatarowiczowi, który podobnie jak w eliminacjach, chciał „przelecieć” przez tor, ale niestety jedne błąd wyeliminował go z finału. Warto jednak zapamiętać to nazwisko, bo w kolejnych odsłonach programu może grubo namieszać.

Pierwsza odsłona nowego sezonu Ninja Warrior Polska mogła naprawdę się podobać. Zestawienie mocnych zawodników, którzy znali tor przeszkód i nie doświadczali już stresu związanego z obecnością kamer, w połączeniu z koniecznością już nie przejścia, ale ścigania się w programie, dostarczyła prawdziwie sportowych emocji. Czyli tego wszystkiego za co kochamy zagraniczne edycje Ninja Warrior.

Polsatowskie show wskoczyło na wyższą sportową półkę pomimo, że tylko tydzień dzielił nagrania do drugiego i trzeciego sezonu Ninja Warrior Polska. Zawdzięcza to zawodnikom, którzy właśnie ten tydzień wcześniej oswoili się z torem. Jeszcze większego skoku będzie można oczekiwać w przypadku czwartego sezonu, bo wielu zawodników od zakończenia nagrań w wakacje 2020, trenuje głównie z myślą o kolejnym sezonie.

Drugi odcinek Ninja Warrior Polska telewizja Polsat wyemituje we wtorek 9 marca o godzinie 20:05.

Fot.: Polsat / Maciej Piórko

Więcej o programie Ninja Warrior Polska, a także więcej ciekawostek ze świata Ninja Warrior, znajdziesz w dziale NINJA WARRIOR na eXtremalny.PL.

Przeczytaj także: