Co ma wspólnego znana z programu Ninja Warrior Góra Midoriyama z Zieloną Górą? Więcej niż z samą górą. Bo żadnej Góry Midoriyama (lub Midoriyamy) nie ma. Jest tylko lapsus słowny.

Góra Midoriyama (ang. Mount Midoriyama) to ostatnia przeszkoda toru finałowego w Ninja Warrior, będąca jego końcowym, czwartym etapem (Stage 4). To wieża, na którą uczestnik musi się wspiąć po długiej linii (20-23 m) i w limicie czasu. Tak jest w Europie i większości międzynarodowych formatów Ninja Warrior. W American Ninja Warrior natomiast tak określany jest cały czteroetapowy finał.

Tyle tylko, że żadnej Góry Midoriyama (Midoriyamy) tak naprawdę nie ma. Takiej góry nie znajdziemy nigdzie na mapach. Sama nazwa pochodzi od nazwy największego w Japonii studia telewizyjnego – Midoriyama Studio City. Studia mieszczącego się niedaleko Tokio, gdzie nagrywany jest japoński program Sasuke, który dał początek formatowi Ninja Warrior.

I wprawdzie Midoriyama oznacza po japońsku “zieloną górę”, ale żadną górą nie jest. Nie taką, którą można znaleźć na mapach. A tym bardziej nie jest Górą Midoriyama, bo to oznaczałoby “góra zielona góra”.

Midoriyama to wysoka, ponad 20-metrowa wieża, na którą uczestnik programu musi się wspiąć po linie (producenci Ninja Warrior Polska 4 podali, że w Polsce lina mierzy 21 metrów, a sama konstrukcja 23 metry).

Pierwszy raz ta przeszkoda pojawiła się w japońskim programie Sasuke i mierzyła jedynie 15 m. Jednak z biegiem lat przeszkoda systematycznie “rosła” i do 28. sezonu Sasuke mierzyła 23,5  metra. W ostatnich latach ewoluowała również sama jej koncepcja. Od 38. sezonu Sasuke już nie jest to sama lina, ale combo składające się z spider climb – przeprawa przez komin (8 m), salmon ladder – ruchomy drążek (7 m) i na końcu z 10-metrowej liny. Podobna Midoriyama pojawiła się również w 5. sezonie Australian Ninja Warrior.

Fot. Midoriyama Studio City

Przeczytaj także: