Są pierwsze zarzuty dotyczące kryptoreklamy w social mediach. Postępowaniem zostali objęci influencerzy i reklamodawca z którym współpracowali.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił pierwsze zarzuty trzem influencerom z branży fitness i ich reklamodawcy w związku z nieprawidłowym oznaczaniem treści reklamowych na Instagramie, poinformował w poniedziałek 25 lipca Urząd.

– Upominaliśmy rynek od dawna o tym, aby reklamodawcy oraz sami influencerzy przejrzyście informowali o komercyjnym charakterze wpisów w mediach społecznościowych. Wskazywaliśmy określenia, które są niewystarczające i mogą tym samym wprowadzać odbiorców w błąd. Jeśli słowo “współpraca” tak bardzo przypadło twórcom do gustu, to powinni oni wówczas wyraźnie określać jej charakter np. jako komercyjna/reklamowa, aby nie pozostawiać swoim odbiorcom wątpliwości – wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Prezes UOKiK wszczął łącznie 4 postępowania. Zostali nim objęci trzej influencerzy z branży fitness – Katarzyna Dziurska, Katarzyna Oleśkiewicz–Szuba oraz Piotr Lisek, a także spółka Olimp Laboratories, zlecająca reklamy swoich produktów tym influencerom w social mediach.

– Zebraliśmy materiały, które potwierdziły, że nieoznaczanie postów komercyjnych w sieci nie wynika z zaniedbań twórców, a wytycznych reklamodawców. To niedopuszczalne i nie zamierzamy tego tolerować. Za nieprawidłowe oznaczanie treści sponsorowanych odpowiedzialność ponieść może zarówno sam influencer, jak i reklamodawca, z którym współpracuje – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

– Influencerzy nie mogą bezrefleksyjnie robić tego, co im każe reklamodawca. Są przedsiębiorcami, co wiąże się nie tylko z wykonaniem usługi i otrzymywaniem wynagrodzenia, ale też z koniecznością przestrzegania obowiązków natury prawnej oraz dobrych obyczajów – kontynuuje Prezes UOKiK.

Wszczęte postępowania mogą zakończyć się nałożeniem kar za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu.

Cały komunikat UOKiK.

Zdjęcie: pexels